Gyros and Pizza Day

Jedzenie jest bardzo ważną częścią życia naszej klasy. Wszyscy zdecydowanie uwielbiają skonsumować igową kawę, batonika czy bułkę słodką. Osoby bardziej fit lubią przegryźć sałatkę czy bagietkę z kurczakiem. Nikt jednak z pewnością nie pogardzi gyrosem czy pizzą! Dzięki świetnym ocenom na półrocze grupa pana Kawy miała szansę zorganizować tak zwany Gyros Day! Na jedną z lekcji zamówiliśmy kilkanaście zestawów i konsumując oglądaliśmy porywający film - innymi słowy żyć nie umierać. A powalający aromat docierał do sali obok, gdzie biedna grupa druga... pisała w tym czasie sprawdzian.

Na tym jednak nasze jedzeniowe perypetie się nie skończyły. Dzięki funduszom klasowym stać nas było na 6 pizz, które zamówiliśmy kilka dni później na native speaker'a. Niestety dostawca spóźnił się o ponad pół godziny... Na szczęście po nativie mieliśmy zastępstwo z panią Rabiegą w 105, gdzie odbyła się prawdziwa uczta-niespodzianka :) Był to naprawdę miło spędzony czas, a Pizza Day trzeba będzie powtórzyć jak najszybciej!

 



Mikołajki i wigilia klasowa

Zaganiani w rytmie nauki oderwaliśmy się od natłoku kłębiących się w naszych mózgach definicji, dat i wzorów i zasiedliśmy do naszej pierwszej wspólnej Wigilii Klasowej. Zaszczyciły nas swoją obecnością obie opiekujące się nami Panie Profesor - Raba i Murli. Do naszych relacji koleżeńskich i przyjaźni postanowiliśmy wnieść choć namiastkę świątecznej tradycji, przez co to grudniowe popołudnie zapadnie w naszej pamięci na zawsze. Spotkanie rozpoczęło się tradycyjnie- łamaniem opłatka i składaniem sobie życzeń. Przygotowaliśmy symboliczne potrawy wigilijne, czyli barszcz instant i kupne uszka, które dzielnie gotowaliśmy w internatowym aneksie kuchennym. Na szkolnych ławkach okrytych plastikowym obrusem nie zabrakło też domowych ciast i świątecznych pierników. W rolę Świętego Mikołaja wręczającego prezenty wcieliła się nasza odlotowa polonistka Murli, a wspomagał ją Szanowny Pan Przewodniczący Jakub Proskień. Rozdawali oni prezenty, które wcześniej wzajemnie dla siebie przygotowaliśmy. Ostatnim punktem programu była kolędowa dyskoteka, każdy wyzwolił z siebie prawdziwego tancerza i pląsał w rytmie świątecznych przebojów. Kiedy już się zmęczyliśmy i emocje nieco opadły przyszedł czas na pożegnanie przed wyjazdem do domów na ferie świąteczne. To spotkanie przybliżyło nas do siebie i pokazało, że poza nauką potrafimy też wspólnie bawić się i świętować.